Sesja z Justyną
Długo zmawiałyśmy się z Justyną na fotki, w końcu się udało.
Umówiłyśmy się na 4.30. Pewnie zastanawiacie się dlaczego tak wcześniej? Już odpowiadam ...chciałyśmy uchwycić wschód słońca. Niestety gdy wstałam rano okazało się, że w nocy padało, a niebo jest całkowicie zachmurzone, ale cóż razem z Justyną nie poddałyśmy się pojechałyśmy na miejsce i zaczęłyśmy sesję. Szczerze powiedziawszy przez pierwsze 40 minut, wychodziło nam to średnio (może to przez tą wczesną porę). Pod koniec sesji jednak zaczęłyśmy się rozkręcać.
Na szczęście!
Na szczęście!